Naukowcy z Polski odkryli, że starożytne jeziora podtrzymywały życie ludzi na dzisiejszej pustyni Gobi

Ponad 8000 lat temu na obszarze znanym dziś jako Pustynia Gobi znajdowały się rozległe pojezierza, wokół których kwitło życie ludzkie.

Polscy i mongolscy naukowcy twierdzą, że grupy łowców-zbieraczy kiedyś żyły, polowały i wytwarzały narzędzia w pobliżu tych starożytnych wód, zanim wycofały się w pobliskie góry, gdy klimat się ochłodził.

Odkrycia te są efektem międzynarodowego projektu badawczego pod kierownictwem profesora Mirosława Masojcia z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Wrocławskiego, który od 2014 r. zajmuje się badaniem pustyni Gobi.

„W regionie tzw. Doliny Flinta udało nam się znaleźć pozostałości pojezierza, grupy paleojezior, które istniały tam w plejstocenie przez około 140 000 lat” – powiedział prof. Masojć. „Wiemy, że od tamtego czasu środowisko sprzyjało życiu człowieka w tej części pustyni aż do wczesnego i środkowego holocenu”.

W niedawnym artykule opublikowanym w czasopiśmie PLOS One naukowcy przedstawili wyniki wykopalisk na stanowisku położonym na brzegu paleojeziora Luulityn Toirom. Prace prowadzili naukowcy z Państwowego Instytutu Geologicznego, Polskiej Akademii Nauk, Muzeum Archeologicznego w Gdańsku oraz Mongolskiej Akademii Nauk i Narodowego Uniwersytetu Edukacyjnego w Ułan Bator.

Eksploracja stanowiska z wczesnego holocenu. Autor: Profesor Mirosław Masojć

Badanie ujawnia, że ​​obecny suchy krajobraz pustyni Gobi niegdyś charakteryzował się wilgotnym, podtrzymującym życie środowiskiem. „Jeszcze wcześniej klimat pustyni Gobi był zupełnie inny niż obecnie” – powiedział Masojć. „Był bardziej wilgotny, a jeziora zapewniały sprzyjające warunki do osadnictwa”.

Archeolodzy odkryli kamienne artefakty związane z działalnością łowców-zbieraczy z okresu plejstocenu i wczesnego holocenu. „Zbadane przez nas miejsce to pozostałości obozowiska, w którym grupy ludzi wykorzystywały głównie jaspis” – wyjaśnił Masojć. „To ciemnoczerwona, łupliwa skała, z której wykonywano narzędzia, zarówno do polowań, jak i do obróbki materiałów po polowaniu”.

Naukowcy odkryli odpady z produkcji jaspisu – rdzenie, z których wybijano wąskie ostrza o długości 5–6 cm. Ostrza te prawdopodobnie służyły jako wkładki do strzał. Z powodu trudnych warunków panujących na pustyni Gobi brakowało materiałów organicznych, takich jak kość czy drewno.

„To nie był obóz długoterminowy” – powiedział Masojć. „Mieszkańcy tego obszaru prowadzili dość dynamiczny, mobilny tryb życia. Prawdopodobnie wędrowali korytarzem między pasmami górskimi i natknęli się na tę enklawę jezior. Żyli w małych, rodzinnych grupach kilkuosobowych lub w kilku rodzinach wędrujących i mieszkających obok siebie”.

Fragment ostrza jaspisu. Źródło: profesor Mirosław Masojć

W Dolinie Flint zespół odkrył również najstarszą ceramikę przypisywaną społecznościom holoceńskim, datowaną na około 10 500 r. p.n.e. Dalej na północ, w górach Ałtaj graniczących z pustynią, naukowcy odkryli dwie jaskinie zawierające ślady działalności człowieka sprzed 27 000 lat – w tym ząb dorosłego mężczyzny sprzed 25 000 lat, najstarsze znane szczątki ludzkie znalezione w Mongolii.

„Odkryte przez nas ślady osadnictwa w górach pokazują, że gdy pod koniec holocenu i wcześniej warunki klimatyczne stawały się trudne, społeczności zamieszkujące okolice jezior uciekały na wyżyny, traktując je jako schronienie przed nieznośnym klimatem” – powiedział Masojć.

Badania Uniwersytetu Wrocławskiego w Mongolii są finansowane przez Narodowe Centrum Nauki.

PAP – Nauka w Polsce, Ewelina Krajczyńska-Wujec (PAP)

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *