edno zdjęcie może przekazać więcej emocji niż sto stron słów. A to zdjęcie jest pełne czułości, samotności i miłości, którą świat często pomija.
Jest późna noc, pusta ulica. Bezdomny mężczyzna siedzi samotnie na zimnym chodniku – bez rodziny, bez przyjaciół, tylko w cienkiej kurtce dla ciepła. Ale nie jest zupełnie sam.
Obok niego siedzi bezpański pies, jego jedyny towarzysz, jedyna dusza, która została, gdy wszyscy inni już odeszli.
Pomiędzy nimi znajduje się maleńki urodzinowy „torcik” – mały kawałek chleba ze słabo migoczącą świeczką. Mężczyzna delikatnie zakłada psu czapeczkę urodzinową na głowę, jego dłonie drżą z czułości, i cicho śpiewa: „Sto lat…”.
Żadnych balonów. Żadnych prezentów. Tylko mężczyzna, pies i miłość, która prosi tylko o obecność. Dwie dusze porzucone przez świat, a jednak w jakiś sposób się odnajdujące – i mimo wszystko świętujące.