Jego kruche ciało drżało, gdy leżał zwinięty w kłębek na stercie suchych liści, zbyt słaby, by się ruszyć, i zbyt przestraszony, by mieć nadzieję.
Pierwszy zauważył go śmieciarz – kulejący, chudy i wyniszczony latami zaniedbań.
Jego kruche ciało drżało, gdy leżał zwinięty w kłębek na stercie suchych liści, zbyt słaby, by się ruszyć, i zbyt przestraszony, by mieć nadzieję.
Pierwszy zauważył go śmieciarz – kulejący, chudy i wyniszczony latami zaniedbań.