W deszczowy poranek zmęczona suczka kulejąc, dotarła do stoiska z jedzeniem, szukając resztek dla swoich głodnych szczeniąt.
Zignorowana i odwrócona, wróciła do swojego prowizorycznego schronienia, tuląc swoje szczenięta.
Pomimo głodu i odrzucenia, jej niezachwiana miłość dawała jej siłę – poświęcała wszystko, by chronić i karmić swoje maluchy.