Prawdopodobnie zauważyłeś już, że niektórzy ludzie wydają się szczerze cieszyć twoim szczęściem: dodają ci otuchy, gratulują i wspierają cię na każdym kroku.
Ale inni, bardziej powściągliwi, wydają się mniej entuzjastyczni. Być może już czułeś ten lekki niepokój: to uczucie, że ktoś bliski nie do końca cieszy się z twojego sukcesu.
A co, jeśli to uczucie nie jest tylko iluzją?
- Oni ciągle ci przeczą

Opowiadasz im o projekcie, który Cię pasjonuje, i od razu dostajesz zimny prysznic: „Jesteś pewien, że to dobry pomysł?” „Szczerze mówiąc, to nigdy nie zadziała”. Te powtarzające się uwagi nie są bez znaczenia. Często odzwierciedlają strach: strach przed tym, że będziesz się rozwijać lub że poczujesz się „oderwany od rzeczywistości”. Czasami po prostu dlatego, że ta osoba nie odważyła się podążać za własnymi marzeniami i boi się, że odniesiesz sukces tam, gdzie nawet nie próbowała.
- Tworzą przeszkody, nawet tego nie pokazując.
Ważna wiadomość „zapomniana”, obiecana, ale nigdy nieudzielona pomoc… Te drobne incydenty, rozpatrywane osobno, wydają się nieistotne. Ale razem wzięte, hamują Twój postęp. Według psycholog Emily Mayfield, niektórzy ludzie, nawet nie zdając sobie z tego sprawy, wolą utrzymywać Cię „na swoim poziomie”. Twój postęp sprawia, że czują się niepewnie, więc subtelnie sabotują Twoje wysiłki na rzecz utrzymania status quo.
- Przedstawiają się jako ofiary, aby odwrócić Twoją uwagę od Twoich celów

Czy zauważyłeś, jak niektórzy ludzie nagle zaczynają narzekać na poczucie „zaniedbania”, gdy tylko skupisz się na swoich projektach? Sprawiają, że czujesz się winny, prosząc, żebyś „zwolnił”, żeby mogli spędzić z nimi więcej czasu. Za taką postawą często kryje się strach przed utratą uwagi lub bliskiej relacji. Jednak dbanie o siebie nie jest egoizmem: to niezbędna forma równowagi .
- Odradzają ci to „dla twojego dobra”
To chyba najczęstsza wymówka: „Wiesz, mówię ci to, bo cię lubię… ale to ryzykowne!”. Pod pozorem troski ci ludzie często projektują własne lęki. Nie udało im się zrobić tego, czego ty się podejmujesz, i boją się, że twój sukces obudzi w nich poczucie żalu. Posłuchaj ich rady, oczywiście, ale trzymaj się kursu: tylko ty wiesz, co cię naprawdę inspiruje.
- Nagle stają się bardzo konkurencyjni.
Wspominasz o kreatywnym projekcie lub możliwości, a nagle ta osoba jest zainteresowana… trochę za bardzo. Zaczyna robić to samo, ale stara się działać „szybciej” lub „mocniej”. Ta rywalizacja może być niepokojąca, zwłaszcza gdy pochodzi od kogoś bliskiego. Pamiętaj: Twoja podróż jest wyjątkowa. Nie jesteś w konkurowaniu – Twój sukces niczego nikomu nie odbiera .
- Ignorują twoje pasje lub zmieniają temat
Dzielisz się swoim entuzjazmem, a w odpowiedzi zapada cisza. Albo, co gorsza: niezadowolone spojrzenie. Niektórzy ludzie nie znoszą, gdy nie ma na nich światła reflektorów. Zmieniają temat lub umniejszają twoje osiągnięcia. Te reakcje mówią wiele o nich, a nie o tobie. Świeć jasno, nie próbując usprawiedliwiać swoich wyborów.
- Wyróżniają się swoją nieobecnością w ważnych momentach
Koncert, ceremonia ukończenia studiów, inauguracja… i jakby przypadkiem „nie dają rady”. Za tymi wymówkami kryje się czasem zażenowanie: strach przed stawieniem czoła swojemu sukcesowi. Nie traktuj tego osobiście. Ci, którzy naprawdę cię kochają, zawsze znajdą sposób, żeby być przy tobie, nawet z daleka.
Najważniejsze: wierz w to, co ujawniają działania

Maski zawsze spadają, często w najważniejszych momentach. Jeśli ktoś naprawdę cię wspiera, to widać, czuć, doświadczać. Działa to również w drugą stronę. Otaczaj się tymi, którzy szczerze cieszą się, widząc twój rozwój – bo twoje światło zasługuje na to, by je celebrować, a nie gasić.