Nazywam się Scooby, myślę, że mam 8, może 9 lat.
Przez całe życie byłem maltretowany, karmiony bardzo mało, bity i upokarzany, to moja codzienność, piekło jest moje
Mieszkam z moim bratem i siostrą, których niestety znaleziono martwych w pobliżu mojego domu.
Żyję z ich ciałami wśród śmieci, odchodów, smrodu.
Na szczęście ktoś mnie uratował, więc w końcu mogłem wydostać się z tego piekła, ale niestety bez moich braci i sióstr.
Moje małe ciało było pokryte pasożytami, dopóki nie straciłem wszystkich włosów…
Przybieram na wadze, teraz ważę 8 kg, powoli wracam do zdrowia.
Mogę znowu żyć, mam nowy dom, kocham siebie.
Modlę się, aby przeznaczenie takie jak moje wkrótce otrzymało pomoc. „
Od odważnej kobiety o wielkim sercu