Pięć lat temu adoptowałam dziecko porzucone na dworcu kolejowym, a teraz ugania się za nim pewna kobieta.
Tej nocy zimny wiatr szarpał oknami małej remizy strażackiej, w której pełniłem dyżur. Rozmawialiśmy z kolegą Julienem przy gorącej kawie, gdy nagle dziwny
[...]






